Wojna Yom Kippur 1973", autor: Łukasz Mamer Nadolski, wydawca: AJ Press 2008

Ojej co tu napisać. Książka jest pierwszym tak "dużym" opracowaniem tematu na rynku polskim, kosztowała autora na pewno dużo wysiłku. I to chyba wszystko pozytywnego, co można o tej pozycji napisać.

Wszystkie inne zalety wypisane trochę na siłę będą obciążone jakimś "ale".

Do podstawowych słabości zaliczyłbym fakt, że:
- książka prezentuje jednostronną optykę - konflikt prezentowany jest od strony izraelskiej
- brakuje jakiejkolwiek syntezy - wniosków choćby przepisanych, jeśli już nie wyciągniętych przez samego autora
- autor jest wyznawcą kultu ""szczególarstwa"" (źle moim zdaniem pojmowanego), w efekcie zasypuje czytelnika masą szczegółów typu nazwiska kierowców halftracków ginących w czasie akcji lub koligacje między spotykającymi się w drodze na front żołnierzami IDFu
- nie ma natomiast informacji o sposobie zorganizowania jednostek, na temat etatów jest po pięć zdań na każdą armię
- pomimo dużej liczby danych ze świecą szukać opisów walk, w których autor wskazałby godzinę rozpoczęcia akcji, siły wyjściowe obu stron, czas trwania zdarzenia, rozstrzygnięcie, straty obu stron i wynik

I tak dalej i tak dalej. Do tego forma narracji, w której autor próbuje budować napięcie poprzez powtarzane po 3-5 razy na stronie zakończenia zdań przy pomocy wielokropków i w dodatku zalewa czytelnika masą przymiotników typu dzielny, odważny itp.

W skrócie, da się przeczytać. Być może nawet należy, jeśli ktoś nie ma możliwości zapoznać się ze źródłami angielskimi. Jednak rozczarowania mamy w pakiecie gratis.

Co ciekawe podając bibliografię autor przywołuje trzy strony po dwie szpalty pozycji co jest podziwu godnym zbiorem materiałów źródłowych - niestety nie ma tam pozycji dotyczących strony arabskiej - nawet popularnych wspomnień El Shazlego.

Na zakończenie jeszcze dodam, że autor jest ewidentnie fanem lotnictwa bo dane o starciach lotniczych przebijają swoim "szczególarstwem" opisy walk lądowych i dla osób zainteresowanych mogą nieść jakieś ciekawe informacje. Natomiast tu znowu nie udało mi się dopatrzyć głębszej syntezy.

Michał Buda